Happy Husky

Justyna Wydra

Ja znam kilka goldenów, które dzień spędzają na dworze, a na noc są zabierane do domu.

Karolina Łojek

Ty$ka dlaczego?

Ty$ka · Gość

Sama nie wiem Wink

. Może przez to, że dla mnie to po prostu są psy rodzinne, aczkolwiek znam parę osób, które trzymają je na dworze... sama jednak bym nie chciała

. Co nie znaczy, że buda jest dla nich katastrofą, powinny się przystosować.

Karolina Łojek

Te psiaki to psy myśliwskie. Kiedyś mieszkały TYLKO na dworze. A mówienie, że to psy rodzinne to żadne wytłumaczenie.

Justyna Wydra

Goldeny są odporne na warunki atmosferyczne, mogą mieszkać na dworze o ile mają dużą, wyścieloną słomą budę i regularny kontakt z człowiekiem. Tak, jak husky nie lubią samotności i szybko się nudzą

Ty$ka · Gość

Dlatego napisałam "nie wyobrażam sobie goldena na dworze", co nie znaczy, że one nie mogą mieszkać na dworze

Paulina Byczyńska

Moja przyjaciółka ma 12 letnią sunię kundelka. Ostatnio zauważyła, że zachowuje się nieswojo. Generalnie mówi, że ma suchy nos, nabrzmiały brzuch. Mało je i dużo pije, często ma rozwolnienie. Wiecie co to może być?

Ola Sowińska

wet !

Weronika Jurek

no pewnie że wet, ja bym z tym nie zwlekała

Justyna Wydra

Z objawów, jakie napisałaś można domyślać się 100 różnych chorób

Koniecznie wizyta u weterynarza. Może to tylko zarobaczenie.

Justyna Wydra

Karmienie 120 psów.
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=AC4cACp-E2w&NR=1
Mnie to się nie podoba... a Wam?

Tutaj stado bernardynów kocham

http://www.youtube.com/watch?v=ITGyZ2SY9g4&list=UUAU1DjWTKrJBIkJB2Q32hxQ&index=5&feature=plcp

Yloona · Gość

nieźle... dyscyplina musi być Wink

A Bernardynki wymiatają Wink

Ola Sowińska

jaka masówka :O

Weronika Jurek

głupota z tym karmieniem, te słabsze zostają odepchnięte przez silniejsze i pewno nic nie dostaną oprócz tej rozsypanej po podłożu karmy

Yloona · Gość

ja jestem w szoku, ze one sa tak wytresowane... zapanowac nad 120 psami przed jedzeniem to jest nie lada wyczyn... poza tym zauwazcie, ze rozrywaja mieso miedzy soba, a zaden na zadnego nie warczy i nie szczeka... to jest szok!! (chociaz pewnie szkoda im na to czasu, bo nie zdaza nic zjesc)