Forum Happy Husky Strona Główna Happy Husky
Przyjazne forum miłośników Siberian Husky.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pies wegetarianin

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Happy Husky Strona Główna -> Żywienie/Feeding
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna Wydra
Forumowicz



Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 4207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 12:37, 31 Sty 2012    Temat postu: Pies wegetarianin

Czego to ludzie nie wymyślą?

"Zdaniem większości lekarzy weterynarii wegetarianizm jest sprzeczny z naturą psa i kota. – Jestem przeciwna antropomorfizacji zwierząt – podkreśla Joanna Zarzyńska, lekarz weterynarii. – Ewolucyjnie psy i koty są mięsożercami. Ich układ pokarmowy jest przystosowany do trawienia podstawowego składnika pokarmowego, jakim jest białko pochodzenia zwierzęcego. Mają krótszy przewód pokarmowy (trawienie trwa ok. 24 godz., u roślinożerców 4-5 dni) niż wszystkożercy, krótko żują pokarm (koty nie żują) i mają krótszy czas pasażu jelitowego. Nie wydzielają enzymu amylazy wspomagającej trawienie węglowodanów. Natomiast ich żołądek jest przystosowany do szybkiego rozkładania mięsa – kontynuuje. W naturalnych warunkach drapieżniki konsumują również części roślinne, owoce czy warzywa znajdujące się w żołądku ofiary. Z uwagi na to, że wspomagają one pracę przewodu pokarmowego, powinny znaleźć się w diecie. W niektórych karmach białko zwierzęce bywa zastępowane roślinnym. Jednak działanie to ma na celu obniżenie kosztów produkcji pożywienia. – Należy pamiętać, że skład aminokwasowy białek roślinnych i zwierzęcych różni się od siebie. Jeśli pies spożywa w przewadze białko roślinne, zapotrzebowanie organizmu na aminokwasy egzogenne nie zostaje w pełni pokryte – pointuje Joanna Zarzyńska.

Zagraniczni zwolennicy diety wegetariańskiej

Moda na dietę wegetariańską dla psów i kotów, zresztą jak większość trendów, przywędrowała do nas z zagranicy, gdzie np. w USA czy w Wielkiej Brytanii w dość krótkim czasie zyskała spore grono zwolenników. Jednym z nich jest James O’Heare, weganin i światowej sławy behawiorysta karmiący na co dzień swojego psa fasolą, olejem kukurydzianym i niewielką ilością brązowego ryżu. – Podawanie zwierzęciu mięsnej karmy oznaczałoby łamanie przyjętych przeze mnie zasad – tłumaczy. – Efekty nowej, bezmięsnej diety pozytywnie mnie zaskoczyły. Wcześniej pies miał podrażnioną skórę i był niejadkiem. Teraz ma doskonały apetyt i pozbył się skórnych problemów – argumentuje. Zwolennikiem karm wegetariańskich dla zwierząt jest także Andrew Knight, amerykański lekarz weterynarii. Jego zdaniem mięsne karmy komercyjne wypełnione są niebezpiecznymi dla życia zwierząt składnikami, które powodują raka, zaburzenia pracy nerek, wątroby i serca.


Polskie psy na bezmięsnej diecie

Przykłady stosowania bezmięsnej diety wśród psów i kotów widoczne są także w Polsce. – We wrześniu tego roku zetknęłam się z właścicielką dwóch jamniczek długowłosych, które przebywały na diecie wegetariańskiej, którą stanowiły głównie parowane warzywa, mieszanki olejów tłoczonych na zimno, strączkowe i makaron, ze sporadycznym dodatkiem nabiału. Oprócz tego właścicielka dietę uzupełniała suplementami – opowiada Sybilla Berwid-Wójtowicz, dr nauk weterynaryjnych. – Psy wyglądały doskonale jak na 7 i 9 lat. Miały błyszczącą sierść i cieszyły się dobrym zdrowiem. W przypadku kotów dieta wegetariańska czy wegańska jest sprzeczna z naturą zwierzęcia i może być prowadzona wyłącznie z dużym udziałem syntetycznych suplementów, co poddaje w wątpliwość jej zasadność i możliwość utrzymania dobrostanu tych zwierząt – pointuje.

Z punktu widzenia sprzedawcy


Na polskim rynku dostępne są linie karm wegetariańskich. Głównym kanałem dystrybucji jest jednak Internet. W większości przypadków są to karmy suche, polecane psom alergikom lub, z uwagi na obniżoną zawartość tłuszczów, zwierzętom mającym nadwagę. Zdaniem sprzedawców z zoologicznych sklepów internetowych popyt na te karmy regularnie wzrasta. Jednak nie stanowią one wiodących produktów w sprzedaży. Co na temat karm wegetariańskich sądzą właściciele sklepów zoologicznych? Jak się okazuje, ich wątpliwości w głównej mierze budzi brak znajomości marek. – Pożywienie wegetariańskie oferują zupełnie nieznani producenci – mówi Agata Dankowska, sprzedawca ze sklepu zoologicznego Labrador. – Raz na kilka tygodni sklep odwiedza konsument wegetarianin szukający bezmięsnej karmy. Jednak niewielkie zapotrzebowanie na tego typu produkty na pewno nie zmotywuje właścicieli do wprowadzenia ich do oferty – tłumaczy Joanna Urbańska, sprzedawca ze sklepu zoologicznego w Zamościu. – Poszerzenie asortymentu o takie produkty jest nieco ryzykowne. Choć nie ma ogólnych przeciwwskazań do stosowania diety wegetariańskiej, brakuje również rzetelnych i sprawdzonych badań na ten temat – argumentuje Agata Dankowska.

Karmić, nie karmić?


Podstawą przejścia na dietę wegetariańską powinny być problemy zdrowotne. Niestety, bardzo często jedynym powodem jest światopogląd właścicieli psów, którzy przekładają ludzki tryb życia nad dobro czworonogów. – Dieta wegetariańska musi być uzupełniana o odpowiednie aminokwasy. Niezbędna jest zatem konsultacja z lekarzem weterynarii tłumaczy Joanna Zarzyńska. – Zdarzają się przypadki polecania diety wegetariańskiej na forach dyskusyjnych i blogach o wątpliwej jakości merytorycznej, bo zaleca się tam stosowanie diety, która uwzględnia produkty szkodliwe dla zwierząt – ostrzega Sybilla Berwid-Wójtowicz. – Psom bezwzględnie nie wolno podawać winogron czy rodzynek (powodują ostrą niewydolność nerek), cebuli (jest trująca nawet po obróbce termicznej), papryki czy kapustnych. Stosowanie czosnku jest kontrowersyjne, podobnie jak orzechów (niektóre rodzaje są trujące). W żywieniu psa nie można także stosować wszystkich rodzajów kasz. Natomiast nadmiar skrobi opornej na trawienie (źródłem mogą być strączkowe lub źle wygotowane rośliny) może doprowadzić do poważnych niedoborów – tłumaczy. Równie sceptycznie do tematu diety wegetariańskiej podchodzi Wojciech Gołacki, weterynarz i właściciel lecznicy Panda w Łodzi. Martwi go bowiem brak badań potwierdzających pozytywne efekty takiego żywienia. – Nie wiadomo, czy dieta ta jest dla zwierząt odpowiednia. Nikt nie jest w stanie zagwarantować, że stosowanie bezmięsnych karm nie ma skutków ubocznych. Powinniśmy poczekać na profesjonalne badania zwierząt, które były karmione bezmięsnym jedzeniem przez co najmniej 10 lat i wtedy dopiero zdecydować, czy jest to zdrowe – podkreśla.

Alergie i co w wtedy?


Wegetarianie, którzy przestawili swoje psy na karmę bezmięsną, przytaczają jeden argument – daleko posunięte alergie skórne lub pokarmowe na białko zwierzęce. Marek Wójcicki, marketing manager w firmie Euro-Zoo Sp. z o.o., zwraca uwagę na to, że alergie pokarmowe i skórne u psów, których podłożem jest uczulenie na białko zwierzęce, często są pochodną niskiej jakości białka zawartego w karmie, a nie jego obecności jako takiej. – Eliminując kolejne produkty białkowe z diety, mamy spory wybór: karmy bez wołowiny, karmy bez kurczaka, karmy holistyczne oparte na białku ryb lub diety weterynaryjne. Eliminowanie więc od razu białka zwierzęcego z diety w przypadku nadwrażliwości czy alergii moim zdaniem można porównać do amputacji nogi po złamaniu. Nie od dziś wiadomo, że w diecie psa powinna występować sezonowość pod kątem bilansu białek i węglowodanów w karmie. Więcej białka w zimie, więcej węglowodanów latem. Monotonia diety wynikająca z niewiedzy właścicieli psów często prowadzi do schorzeń i alergii, rodząc potrzebę leczenia choroby, którą sami wywołaliśmy – podsumowuje.

Wstawić, czy nie wstawić?


Przychodzi konsument do sklepu i mówi: „Karmę wegetariańską dla psa poproszę”… Co w takiej sytuacji powinien zrobić sprzedawca? Polecić inne pożywienie, a może odesłać do sklepu internetowego? Czy na półkach jest jeszcze miejsce na nowe linie karm? A nawet gdyby się znalazło, czy sprzedawcy powinni poszerzać o nie ofertę? W końcu w branży zoologicznej bardzo często występują trendy, które znikają równie szybko, jak się pojawiają. – Sprzedawca musi mieć w ofercie produkty pozwalające zadowolić popyt w punkcie sprzedaży. Jeżeli jednak pragnie być rzetelny wobec swoich klientów, do rozszerzania oferty musi podchodzić ostrożnie – tłumaczy Sybilla Berwid-Wójtowicz. – Nie sądzę, aby zachodziła konieczność poszerzania oferty sklepowej o linie wegetariańskie. Jeśli chcemy powrotu do natury, do systemu żywienia dzikich mięsożerców, może warto zainteresować się dietą BARF? – pyta Joanna Zarzyńska. W opinii Dawida Kwitowskiego, dyrektora sprzedaży w firmie World Pets, wprowadzenie do asortymentu karm wegeteriańskich uzależnione jest od popytu. – Jeśli znajdzie się klient, który będzie chciał kupić takie pożywienie, to dlaczego nie? – pyta. W opinii Grzegorza Ozimińskiego, Sam’s Field brand managera w firmie A. Ziarko, polskie sklepy zoologiczne zapewne nie unikną zatowarowania się w ten asortyment, skoro na rynku pojawił się ich producent. – Moim zdaniem karmy wegetariańskie lub wegańskie dla psów są niszą w niszy, a właściciele zdeterminowani, by zaaplikować taką dietę swojemu czworonogowi, bez trudu znajdą odpowiednie produkty w Internecie – zapewnia Marek Wójcicki. – Z naszego doświadczenia jako dystrybutora wynika, że już dziś, przy liczbie marek karm tradycyjnych liczonych w setkach, na półce sklepowej po prostu nie ma miejsca, zwłaszcza na ekstremalnie niszowy produkt, który pomimo swojej niezwykłości również posiada termin przydatności do spożycia – podsumowuje."







źródło: ''Rynek zoologiczny''


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lidia Andrzejczak
Forumowicz



Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków

PostWysłany: Pią 20:23, 03 Lut 2012    Temat postu:

Jeśli chodzi o psy rasy Siberian Husky zdecydowanie odradzam wegetarianizm. Uzasadniam to przede wszystkim genetycznie uwarunkowanym niedoborem cynku u tej rasy.

Przytoczę tutaj cytat z mojej pracy:

"Dostępność cynku jest również obniżana przez obecność w pokarmie kwasu fitynowego. Składnik ten jest kompleksem cząsteczek organicznych zawierających fosfor, który może wiązać takie pierwiastki jak cynk i ograniczać w ten sposób ich dostępność dla zwierzęcia. Kwas fitynowy i jego pochodne (fityniany) występują szczególnie w zbożach i produktach zbożowych. W pokarmach, które je zawierają należy zawsze sprawdzić czy koncentracja cynku jest odpowiednia. Niedobór cynku charakteryzuje się słabym wzrostem, jadłowstrętem, atrofią jąder, wyniszczeniem i uszkodzeniami skóry (rumień, wyłysienia, hyperkeratoza, suchy piodermit)"

Resztę sensownych argumentów odnośnie budowy fizjologicznej psów podano w powyższej wiadomości.


Cytat:
Zagraniczni zwolennicy diety wegetariańskiej
Moda na dietę wegetariańską dla psów i kotów, zresztą jak większość trendów, przywędrowała do nas z zagranicy, gdzie np. w USA czy w Wielkiej Brytanii w dość krótkim czasie zyskała spore grono zwolenników. Jednym z nich jest James O’Heare, weganin i światowej sławy behawiorysta karmiący na co dzień swojego psa fasolą, olejem kukurydzianym i niewielką ilością brązowego ryżu. – Podawanie zwierzęciu mięsnej karmy oznaczałoby łamanie przyjętych przeze mnie zasad – tłumaczy. – Efekty nowej, bezmięsnej diety pozytywnie mnie zaskoczyły. Wcześniej pies miał podrażnioną skórę i był niejadkiem. Teraz ma doskonały apetyt i pozbył się skórnych problemów – argumentuje


Chciałabym zapytać o źródło, bo osobiście czytałam książkę tego pana i jest ona sprzeczna z tym, co napisano powyżej. O’Heare nigdy na stałe nie wykluczył białek z diety. Poza tym jest przeciwny glutenowi kukurydzy.

Tutaj kolejny cytat z mojej pracy, z rozdziału dotyczącego wpływu żywienia na behawioryzm psów:

Według O'Heare’a 2003 jednym ze sposobów zwiększenia poziomu serotoniny jest podawanie psu posiłku złożonego z czystych węglowodanów, na przykład brązowego ryżu
i warzyw, z dodatkiem witaminy B complex (lub witaminy B6 w dawce 1mg/kg masy ciała dziennie), mniej więcej w godzinę po małej porcji suchej karmy.
Jeśli pies nie chce jeść posiłku złożonego wyłącznie z węglowodanów, O'Heare 2003 sugeruje mieszanie go z suchą karmą lub znalezienie takiej karmy, która ma możliwie najniższy poziom białek (optymalnie 16%).
Gdy reakcje psa się poprawią (poprzez modyfikację zachowania połączoną ze zmianą diety), można nadal używać samej niskobiałkowej karmy. Należy jednak wziąć pod uwagę, że
u psa karmionego niepełnowartościowym białkiem może dojść do wzrostu agresji (Wilde 2003, Schmidt-Röger 2009).


inż. Lidia Andrzejczak (mam nadzieję; bronię się we wtorek Wink)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna Wydra
Forumowicz



Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 4207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 22:16, 03 Lut 2012    Temat postu:

Lidia, bardzo ciekawe informacje - dzięki! Jeśli chodzi o źródło to artykuł pojawił się w gazecie ''Rynek zoologiczny'', bodajże w numerze listopadowym. Jest też na ich stronie internetowej. :)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agnieszka Falęcka
Forumowicz



Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 12:24, 05 Lut 2012    Temat postu:

kilka lat temu eucanuba miała linię karm wegeteriańskich, sama ich nie kupowalam, ale widziałam w sklepach "zoo natura". Od jakiegoś czasu jednak ich nie widziałam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Małgorzata Krzemińska
Forumowicz



Dołączył: 03 Lip 2012
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 0:59, 15 Sie 2012    Temat postu:

Dla mnie przemysłowe/komercyjne/gotowe -jak zwał tak zwał Karmy Wegetariańskie - dla zwierząt to sztuczna moda na bycie eko czy też vega.

Producenci karmy bardziej myślę o pozyskaniu nowej grupy płacących za karmę klientów niż o psach.


Nie wyobrażam sobie mojego psa żeby był wegeterianinem.
Siebie już bardziej widzę w tej roli, ale to może przyjdzie z wiekiem Wink natomiast na pewno nie odmówiłabym w tej sytuacji psu kawałka mięska Neutral


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Małgorzata Krzemińska dnia Śro 1:01, 15 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Happy Husky Strona Główna -> Żywienie/Feeding Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin